Translate

środa, 26 sierpnia 2020

Szuańska ballada w skali 28 mm, próba organizacji zamysłu modelarskiego.

 

Francuska piechota liniowa, zestawy plastikowe, te bez i te z pudełkach, 28 mm.
Francuska piechota liniowa, zestawy plastikowe, te bez i te jeszcze w pudełkach, 28 mm.

      Próba zrozumienia moim skondensowanym rozumkiem, ogromu zasad rządzących organizacją armii francuskiej czasów wojen napoleońskich jest interesującym wyzwaniem. Gorzej bo wszystko to próbuje przełożyć na jakąś systematykę modelarską, która pozwoli mi się względnie historycznie zaprezentować na schematycznym zestawie figur.

       Nie wszystko zrozumiałem i pewnie jeszcze popełnię wiele błędów merytorycznych, ale na ten czas spróbuję przedstawić wstępny, nieortodoksyjny zamysł projektu, który ogarniać będzie rekonstrukcję historycznych bitew czasów wojen napoleońskich, modelami 28 mm (skala 1/56).

       Historycznie, upraszczając założenie struktury organizacyjnej, odniosę się do czasów po roku 1808, tj do czasów kiedy dochodzi do największych zmian strukturalnych armii francuskiej, względnie stabilizuje się (niewyobrażalnie zmienny) schemat ubioru wojskowego i jego oznaczeń oraz (szczególnie do czasów klęski wyprawy moskiewskiej w roku 1812) rośnie prosperita wojska jako fundamentu władzy nie tylko we Francji ale już w całej shegemonizowanej przez cesarstwo Europie.

Uproszczony schemat organizacji wojska francuskiego w latach 1808 - 1815.

      Fundamentem identyfikacji organizacyjnej armii francuskiej jest pułk (w literaturze obcojęzycznej definiowany jako regiment). Wszystkie możliwe numery i wyróżniki identyfikujące odnoszą się szczególnie do oznaczenia należności pułkowej żołnierza (trójkolorowy sztandar, wzór kolorystyczny sortu mundurowego).

W latach 1808 - 1815 pułki dzielono na 2- 5 batalionów (jeszcze nie załapałem wyróżnika mundurowego, który identyfikowałby przynależność do batalionu w zakresie jednego pułku).

W skład batalionu piechoty liniowej wchodzą:
- 4 kompanie fizylierów (tu wyróżnikiem przynależności do poszczególnych kompani są pompony na nakryciu głowy - czako oraz kolor pomponu - chociaż pewnie inaczej się to nazywa - zawiązanego na szabli),
- 1 kompania woltyżerów (charakterystyczne nakrycie głowy z taką ekstrawagancką kitą i kolorystyka epoletów żółto - zielonych),
- 1 kompania grenadierów (nakrycie głowy z niedźwiedziego futra, czako z czerwoną wydatną kitą oraz czerwone epolety),

Złożony zestaw czterech kompanii woltyżerów, 28 mm, producent Perry Miniatures waloryzowany jaśniejszymi elementami z pudełka Victrix.

      Na chwilę obecną, tak gdzieś w mojej głowie jawi się projekt redakcji batalionów piechoty liniowej (które może będą udawały pułki/ regimenty - ale tego jeszcze nie wiem) w składzie:
- 4 x kompania fizylierów ( jedna kompania 6 modeli) - 24 modele,
- 1 x kompania grenadierów - 6 modeli,
- 1 x kompania woltyżerów - 6 modeli,
- możliwe, że zorganizuję jeszcze grupę dowodzenia na poziomie pułku (6 - 8 modeli),

      Przez moje przyrodzone gapiostwo, złożyłem cztery kompanie woltyżerów i trzy modele grupy dowodzenia, które zamierzam wykorzystać przy montowaniu czterech batalionów.

     Nie ma jeszcze pomysłu na tożsamość kompletowanych jednostek, kieruje się dwoma przesłankami, które przypuszczalnie wpłyną na wybór barwy jednostek, które będę malował. Pierwszym kryterium to kontekst historyczny np jednostki związane z jakąś konkretną bitwą (Pułtusk 1806 rok). Inną przesłanką sugerującą wybór jednostek, które prawdopodobnie będę malować to dostęp do materiału ikonograficznego oraz informacji o barwie sortu mundurowego. Najbardziej kompletne informacje odnoszą się do:
- 18. Pułku piechoty liniowej 1807 - 1812,
- 57. Pułk piechoty liniowej 1809, 
- 3. Pułk piechoty liniowej,

Złożony zestaw czterech kompanii woltyżerów, 28 mm, producent Perry Miniatures waloryzowany jaśniejszymi elementami z pudełka Victrix.

    Na odrębny wpis zasługują zestawy plastikowych modeli z których zamierzam te formacje montować. Posiadam box-y trzech podstawowych producentów modeli okresu wojen napoleońskich: Perry Miniatures, Warlord Games oraz Victrix. Wszystkie trzy warte są osobnego omówienia i dobrego zestawu porównań, czym myślę się zająć w swojej świetlanej przyszłości, tym bardziej, że już praktycznie każdy z tych box-ów miałem przyjemność napocząć i z różną intensywnością eksplorować.

Dzienniki warsztatowe, vol. 72.