Translate

poniedziałek, 24 stycznia 2022

Dzienniki warsztatowe, odc. 8.

Hussite archer, Perry Miniatures, plastic box (The English Army 1415 - 1429), 28 mm.

Ze spraw najważniejszych chyba to, że model husyckiego łucznika (pierwszego z sześciu) został ukończony. Finisz malowania nie obył się bez kilku drobnych zgrzytów.

 

Hussite archer, Perry Miniatures, plastic box (The English Army 1415 - 1429), 28 mm.

Kończąc model, tak dla własnej fanaberii nakładam dwukrotnie werniks, przez co mam taką swojską pewność, że model nie obłuszczy się z farby. Pierwsza warstwa to mat od Army Painter, nakładany pędzelkiem, który jak się okazało nie do końca jest matowy, po nałożeniu powłoki ochronnej wyszło urocze rozświetlenie, a światełko zwyczajnie lepiej nie mogło się refleksić ;) Królikiem w kapeluszu na nadmiar blaskości mojej figurki miał być lakier matowy CITADEL od GW w sprayu. Niestety nie zniwelował nadmiaru wyświecenia, a tylko może trochę udało się ułożyć kolor w schemat zbliżony do pożądanego. 

Hussite archer, Perry Miniatures, plastic box (The English Army 1415 - 1429), 28 mm.

Dalej, warto słowem o finalizacji podstawki, tu też wyszło śmiesznie bo miałem dużo nowych tuft (ów)  i nie mogłem się oprzeć przed ich nadmiernym użyciem. Wyszło tak nieco na bogato i choinkowo (brakuje tylko gwiazdy betlejemskiej).

Hussite archer, Perry Miniatures, plastic box (The English Army 1415 - 1429), 28 mm.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzienniki warsztatowe, vol. 75.