Translate

piątek, 28 stycznia 2022

Dzienniki warsztatowe, odc. 13.

 

Wycinarkę Proxxon PR27080.

Tak trochę o marzeniach i obróbce PCV.

Tak sobie próbuje poukładać w głowie to swoje modelarskie działanie, zachować jakąś spójność i względną jego konsekwencje. Cały czas jednak sobie myślę, że brakuje mi i trochę odwagi i chyba polotu do wykonania konkretnych rzeczy. Siedzę od jakiegoś czasu w filmowych poradnikach tworzenia terenów do gier, oglądam to co inni z siebie oddają w lepszej lub mniej wyrafinowanej jakości i myślę, że jednak brakuje mi skilla do działania. Po za samą iskrą, pneume czy jak to nazwać inaczej, dosyć konkretnie rozważam uzupełnienie swojego warsztatu o dwa główne segmenty tematyczne.

Chodzi o materiał i urządzenie do obróbki płyt PCV i pochodnych. Skupię się na PCV spienionym (w trakcie pisania tego postu zamówiłem kilka powściągliwych rozmiarem płyt, żeby zobaczyć na czym polega fenomen tego materiału), który wydaje się być najbardziej stosowny do budowy terenów do gier. Ku mojemu zdziwieniu, PCV spienione nie jest tanie, także zobaczę jak bardzo wciągnę się w jego użytkowanie. Jeżeli chodzi o urządzenie do obróbki, celuje w wycinarkę Proxxon PR27080 tak za około 450, 00 zł, wygląda solidnie, marka dobra a i waga urządzenia (ok. 3 kg) mnie satysfakcjonuje. Będę mógł tworzyć prefabrykaty wg własnego uznania i w skali rzec by można masowej.

Drugim segmentem mojego działania, będzie odlewnictwo. Już teraz zaopatrzyłem się w formy silikonowe od Green Stuff World i mógłbym skupić się na wytworzeniu komponentów budowlanych z np gipsu, jednak żywica wydaje się być takim nieco bardziej eleganckim rozwiązaniem w zastosowaniu. Chciałbym wytworzyć również część elementów z takim moim indywidualnym charakterem (z pominięciem tej całej otoczki darmowych wzorów druku 3D, czy zakupów gotowych form żywicznych). Sam bym sobie produkował i powielał określone wzory detalu architektonicznego, wyposażenia wnętrz czy innych drobnych elementów, które wzbogaciły by to moje działanie modelarskie. Mam gdzieś z tyłu głowy masową produkcję wozów husyckich, wykonaną z gotowych prefabrykatów, a i inne pomysły też się gdzieś gonią w okolicach szarej masy.

Proxxona może sobie kupię na urodziny w lutym, a całą resztę będę rozwijał już docelowo w zakresie bieżących środków i potrzeb.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzienniki warsztatowe, vol. 75.