Translate

niedziela, 17 września 2023

Dzienniki warsztatowe, vol. 60.

Upiorzyce (Myrmourn Banshees) z jakiegoś zestawu od Games Workshop, ramka datowana na 2018 r.

        Wczoraj się zajarałem na punkcie aerografu, mam kompresor i resztę przydatków co by podjąć taką aktywność, ale trudno było zdecydować mi się na to jakie modele mogły by zostać użyte do eksperymentu natryskowego. Pojechałem na rynek i coś co wydaje mi się mocno dziwne i bardzo nieczęsto spotykane (od czasów Kabalitów Dark Eldar od GW pewnie w jakimś 2013 roku na rynku Bałuckim), modele Games Workshop udało mi się nabyć na dwóch stoiskach. Pierwsze to mocno przepłacone modele Space Marine w plastiku z 4 lub 5 edycji (za jakąś 10) i za analogiczną kwotę kupiłem w ramce cztery widoczne na zdjęciu upiorzyce do AoS. Od początku mi nie szło, żeby pozbyć się starej farby, namoczyłem i zawiniłem w folie SM-ów, po czym po jakiejś drobnej godzinie okazało się, że nie tylko farba się rozpuściła ale i modele z podstawkami. Automatem musiałem się rozstać z tymi moimi cudeńkami (a takie plany malarskie były i na nich miałem testować aerograf. Nie wyszło na jednych, padło na drugich, a efekt na zdjęciu, kolor bazowy, reszta to wykończenie. Blendy wyszły obłędnie, postaram się jeszcze powyciągać białą tu i tam, żeby model nabrał trochę więcej charakteru ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzienniki warsztatowe, vol. 75.