Translate

piątek, 18 września 2020

Obiektywne problemy z pomponem, 3rd Voltigeur, Perry Miniatures, 28 mm.


Woltyżer, 3 Pułk piechoty liniowej, 1808 - 1812.

Wysiłek malarski miniatur historycznych, wymaga pewnej konsekwencji historycznej lub przynajmniej próby jej zachowania, szczególnie jeżeli znajdujemy się na początku pracy (co by gdzieś na końcu nie okazało się, że jakiś wytykacz nie bez racji wskaże ułomność mojego malowania, a co ważniejsze, zaburzy błogostan mojego samozadowolenia - było by bardzo niezręcznie).

Grzebiąc w materiałach historycznych tych bliżej źródła i tych bardziej wtórnych, wyszło mi, że funkcjonują dwie odmiany woltyżerskiego pompona na cylindrycznym nakryciu głowy (czako), żółty i zielony.

Zaryzykowałem i sugerując się instrukcją malowania znajdującą się w pudełku zestawu modeli Perry Miniatures, pompon woltyżera 3 pułku piechoty liniowej pomalowałem na żółto. Oczywiście zgodnie ze wszelką pokrętną logiką mojego działania, już po malowaniu zapytałem mądrości zbiorowej na grupie tematycznej poświęconej wojskowości czasów wojen napoleońskich, oto kilka przykładowych odpowiedzi w luźnym ich tłumaczeniu:


"Cokolwiek chcesz."


"Rzeczywiście wybór należy do Ciebie! I tak, wygląda na to, że każda pułk w regimencie mógł mieć inny pióropusz itp., A poza tym mogły się zmieniać w czasie . To zabawa Woltyżerów aż do tzw. Przepisów z 1812 roku."


"W moim (czako, zresztą fizylierskim) brakuje 3 (tabliczki numerycznej) na płytce, ale to były nasze najlepsze badania na 3 regiment 3 batalionu w tym czasie."


"Zawsze myślałem, że pompony mają oznaczać kompanie, tak tylko mówię" (mimo wszystko autor pytania był świadomy, że w batalionie pułku (regimentu) kompania woltyżerów była tylko jedna, także niespecjalnie było co wyróżniać pomponem, jeżeli była do niego dołączona woltyżerska kita).


jedna z ciekawszych odpowiedzi, którą sobie muszę jakoś zweryfikować:

"Co ciekawe, kompanie w 1 batalionie miały pompony w jednolitym kolorze, a w 2 batalionie zazwyczaj miały pompony z białym środkiem."


"W zależności od roku. Biały środek nie był używany przez cały okres napoleoński."


Myślę, że zostałem trochę uspokojony, mimo absolutnej niejednoznaczności tych odpowiedzi. Nie wniosły one nic do sprawy pompona woltyżerskiego, natomiast rozbudowały moją wiedzę o fakt, oznaczeń rozróżnienia pomponem przynależności do batalionu - tego nie wiedziałem, a jest to i tak dość fragmentaryczna wiedza, bo dotyczy tylko okresu 1808 - 1812.

[edit;] 

Tak jeszcze słowem uzupełnienia wartościowych uwag mądrości zbiorowej, coś co wyjątkowo dobrze obrazuje dysonans ikonografii (przedstawień obrazkowych, malarskich) z rzeczywistością, właśnie na przykładzie 3 Regimentu piechoty liniowej.


"Stałe rozkazy pułku dla 3e Ligne (3 Pułk piechoty liniowej), księgi rachunkowe pułku 1805-1810 oraz inspekcje przeprowadzone w 1805, 1807 i 1808 roku stanowią oczywiście odpowiedź. Odpowiedź jest taka, że ​​w 3e de Ligne nie ma żadnych woltyżerskich pióropuszy, tylko pompony z irchy i zielone sznurki na czako. Woltyżerowie ubrani w pióropusze, pagony itp. to w zasadzie mit, którego nie da się udowodnić w aktach archiwalnych.

W rzeczywistości archiwum papierowe 3e de Ligne (3 Pułk piechoty liniowej) jest jedną z najbardziej kompletnych sekwencji papierkowej roboty poza Garde Imepriale (Gwardii Imperialnej) dla każdego pułku liniowego. (Archiwa) 64e de Ligne i 46e są również bardzo obszerne. Mamy najdrobniejsze szczegóły dotyczące 3e de Ligne, które po prostu nie odzwierciedlają prawie wszystkich graficznych przedstawień pułku. Po przestudiowaniu archiwum papierowego 133 ze 137 pułków liniowych, pagony, powrozy czako, pióropusze, skóry niedźwiedzi grenadierów to rzeczy bardzo rzadkie i z pewnością nie uniwersalne. Mniej niż 20% wszystkich pułków liniowych ma grenadierów w niedźwiedzich czapach. 40% piechoty liniowej posiadają saperzy. Dokumentacja archiwalna mówi, jaka rzeczywistość kryła się za przepisami, a także co pokazuje ikonografia: jednak większość graczy wojennych, rekonstruktorów, artystów nie interesuje się (prawdą ujętą zapisem archiwalnym)."


Bardzo wartościowa treścią uwaga co do rzeczywistości funkcjonującej we francuskich pułkach piechoty liniowej okresu napoleońskiego, jest to o tyle ważne, że istota odtwórstwa modelarskiego powinna mocno nawiązywać do stanu faktycznego a nie fantastyki biesiadnej niejednokrotnie ukazywanej na starych grafikach czy obrazach.

Teraz to tak trochę głupio, bo pokleiłem tych 30 woltyżerów z kitami jak malowanie i teraz trudno będzie się jakoś z tego wycofać ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzienniki warsztatowe, vol. 75.